w srodku nie jest tak drogo - chyba ze 5 razy zamawiasz dziewcze coby ci zatanczylo na stoliku
Zatanczyla jak zatanczyla.
Nalezy pamietac, zeby sie nie dac namowic na ich drinki.
A w szczegolnosci owoce kandyzowane... Moze mocno uderzyc po kieszeni.
Przedni zacisk hamulcow przykrecany jest dwoma srubami ,przekrecil mi sie gwint w gniezdzie i sruba chodzi w kolko potrzebowalbym takiej samej sruby tylko rozmiar wiekszy na gwincie.Ma moze ktos pomysl czym to zastapic , moze jest slusarzem albo zna takowego ktory moglby zrobic taka srube?
Były Właściciel OI 1.6 AEE 75KM ,1998r teraz Laguna 3 2.0 dci 150KM
kolego schamann...sama śruba nie wystarczy, trzeba by było rozwiercić i naciąć nowy gwint no i oczywiścuie nowa śruba..albo rozwiercić i wstawić tulejke...ciężko mi powiedzieć bo nie wiem jak ta część wygląda :/...szkoda ze mieszkamy tak daleko...poszukaj warsztatu mechanicznego tam Ci pomogą
pozdrawiam
"urodzilem się z kierownicą w dłoni i ołowianą stopą" ;]
To to wiem samemu moge nagwintowac nie ma problemu(pare lat praktyk na warsztacie slusarskim w szkole kiedys mialem) tylko problem z ta sruba bede musial ja dobrze wymierzyc narysowac i znalesc dobrego slusarza tu na slasku moze podejde do dawnej szkoly i mi pomoga,narazie jakos to sie trzyma takze nie jest tak zle
Były Właściciel OI 1.6 AEE 75KM ,1998r teraz Laguna 3 2.0 dci 150KM
jak rozumiem, to szlag trafił gwint w jarzmie zacisku. to nie lepiej i najprościej poszukać gdzieś na złomiarniach takiej części - używki? Z większym gwintem możesz mieć problem, bo przecież ta śrubka przechodzi przez tuleję, na której pływa zacisk. więc za bardzo nie poszalejesz ze średnicą zewnętrzną, bo może skończyć się też na przeróbce tulejki. Ja proponuję poszukać jarzma. Ewentualnie : w lepszych warsztatach samochodowych powinni mieć zestawy naprawcze gwintów. Nawierca się ciut większy otwór na zepsutym gwincie, a następnie w to miejsce wkręca się na klej specjalna tulejkę - nowy gwint. Na upartego można to zrobić i w warunkach domowych. O ile pamiętam, to w jarzmie jest chyba M6. Można to rozwiercić do np M10. Wkręcić tam na dobry klej kawałek śruby, potem obciąć ją , ładnie napunktować, nawiercić na właściwu gwint i z głowy. Zachowujesz pozostałe elementy zacisku w ori rozmiarze.
Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc
Są specjalne zestawy naprawcze gwintów system albo firma recoil
jest to srężynka z gwintem wew. np. M8 ( taki zastosowałem) u siebie
Gwint orginalny na sworzniu jest M9 ( skok taki sam jak M8)
W zestawie tym jest specjany gwintownik do systemu recoil M8 ( ale to nie jest gwintownik M8 bo musi zrobić gwint specjany pod ta sprężynkę ) więc jeżeli gwint jest dobry w jarzmie to ma otwór ok 7,7 mm jeżeli zaś gwint jest ścięty to otwór ten wynosi ok 8-8,5 mm. Do zastosowania tego systemu potrzeba rozwiercić ( jeżeli jest mniejszy ) na 8,3 mm i nagwintować gwintownikiem z zestawu - potem wkręcić śprężynkę i mamy w jarzmie gwint M8 ( operacja trwa ok 30 min max ) .
Następnie trzeba pomysleć o sworzniu który też ma M9 i z tym idziemy do jakiegoś tokarza który przetacza nam sworzeń ( tylko ta część z gwintem ) na około fi 7,85 i gwintuje na M8 i mamy profesjonalne zrobione mocowanie hamulca !!!
Z tego co się orientowałem ( w Łodzi ) zaden serwis czegoś takiego nie robi !!! Szok
robota na jakies 1 godzinę a gwint mocniejszy niz orginalny )
W jednym nawet odesłali mnie do jakiegoś spawacza i tokarza aby zaspawał te otwory i wywiercił ( profesjonaliści !!! :twisted: )
Myślę że dość szczegółowo to pisałem - no pozostaje problem zestawu recoil na M8 ale pewnie jest to do przeskoczenia ( pożyczenie od kogoś ? )
Dzieki co dwie glowy to nie jedna ,a nie mozna zrobic tak aby otwor w jarzmie odrazu pasowal pod sworzen?Wydaje mi sie ze skoro mozna zrobic mniejszy gwint w tym otworze to i wiekszy tez sie da wtedy pozostanie oryginalny sworzen
Tecznologia ta podobno stosowana jest w lotnictwie i technologiach kosmicznych .
To nie żart - gwint ma dużo większą wytrzymałość - sprężyna tłumi drgania i jest wykonana z stali kwasoodpornej - praktycznie nigdy nie ma problemów z ponownym demontażem .
mocowanie jest w zwrotnicy i można ją również naprawić poprzez wstawienie prowadnicy z Fabi Basic (śruba M8 z tylejką) a z drugiej strony nakrętka lub gwintować na M11 lub M12 i zrobić wkładkę na standardową prowadnicę. Wszystko zależy od możliwosci indywidualnych gdyz takich zakładów które mają wkładki naprawcze gwintów jest bardzo mało.
Przeciez te systemy sprzedawane są przez forscha wurtha itp.
wystarczy zadzwonić do jakiegoś przedstawiciela pogadać czy komuś w okolicy nie sprzedałl takiego cacka no i potem pogadać z właścicielem
Witam. Moim skromnym zdaniem nie próbowałbym "kosmicznych technolologii" tylko szukał na szrocie zacisku z dobrym gwintem. Panowie, to są hamulce! Pewno jeszcze z ABS. Naprawde nie miałbym odwagi aby wklejać gwinty, dorabiać jakieś "cuda". Mam doświadczenie ze stalą kowasoodporną i nie jest ona taka fajna jak się wydaje, źle się obrabia, jest "ciągliwa" zapieka się i zaciera. Naprawdę łatwiej jest czasem odkręcić śrubę z normalnej czarnej stali niż z zapieczonej kwasówki. Także nie ryzykowałbym naprawy tego zerwanego gwintu, tymbardziej że śruba pewno hartowana, tylko szukałbym starego-nowego zacisku.
pzdr Endress
My nie mowimy tu o zacisku ktory jest oktylko o elemencie do ktorego go mocujemy pozatym nie wydaje mi sie zeby musialo to bys super wytrzymale skoro przejechalem 100km na zepsutym gwincie i sruba niewypadla utrzymuje ja tylko plastykowy korek ,jakby dzialaly tak tak duze sily to sruba juz dawno by wyleciala
Były Właściciel OI 1.6 AEE 75KM ,1998r teraz Laguna 3 2.0 dci 150KM
endress, te kosmiczne technologie stosowane są w turbinach samolotów gdzie żaden inny sposób połączenia gwintowego nie zdawał egzaminu !
a ja sto razy wole tę kwasówkę niż żeby ktoś mi przerabiał gwint z M9 na M10 np. gdzie zmienia sie wytrzymałość tego połączenia ( chociażby inny skok )
ja może aż takiego kontaktu z kwasówka nie mam ale robię w metalu na codzień i wiem co piszę , poza tym mój szef na polibudzie w latach 80 był w zespole który projektował polski abs więc myslę że kto jak kto to facet na hamulcach się zna , a i on uznał metodę recoil za najlepsze rozwiązanie tego problemu.
Kupujecie autka za kilkadziesiąt tysięcy, a nie macie na naprawę i kombinujecie.Za miesiąc powiedzą w Faktach że kierowca skody z nieznanych przyczyn wjechał pod tira.
Kierowcą bedzie gośc który oszczędził 100 zł i kombinował z mocowaniem zacisku, ale to mocowanie akurat nie sprawdziło się przy prędkości 100 na godzine i kółko się samoistnie zablokowało.
Rozwagi Panowie
Pomyślności na drogach.
TAXI - jedynym sposobem naprawy czegokolwiek nie zawsze jest wymiana na nowe. Jeśli w danym elemencie jest możliwość zregenerownia gwintu , to warto to zrobić. I myślę , że jest to tak samo dobre rozwiązanie jak kupienie elementu na złomiarni, a może być tańsze.
A to , że mamy auta warte po kilkadziesiąt tysięcy zeta, nie musi oznaczać, że takie same ogromne pieniądze mamy ładować w ich naprawę. Jest takie powiedzenie: Oszczędzają bogaci to i nam się opłaci.
Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc
A poza tym taxi - własnie o to chodzi zeby było bezpiecznie - a czy uważasz że przerobienie w serwisie otworu M9 na M10 z gwintem o skoku 1,5 to jest bezpieczne ?!
wytrzymałość tego nowego połączenia z M10 jest na pewno mniejsza
a potem sworzeń dorabiaja to myslisz że z jakiego materialu ? jaki podejdzie pod reke czyli jakieś st3s albo jeszcze coś gorszego
Witam
No tak, i teraz jestem ten najgorszy.
No to popatrzmy na sprawe z innej strony.
Kolega z uszkodzonym zaciskiem już przejechał 100 km, bo trzyma się na plastiku i nie wypadło, nie ma gwarancji że nie wypadnie na 105 km,zanim znajdzie warsztat to pojezdzi jeszcze 200km, w warsztacie za dorobienie tzw heliokoli bo tak to się chyba nazywa wykasują go z 50 zł do tego paliwo i czas, ni i cały czas jezdzi na plastiku, no bo się trzyma.Na szrocie kupi jarzmo może za 100, na naprawe wyda podobnie.
No i nareszczie ktoś zauwarzył że istotny jeszcze jest skok gwintu, bo gwint x1 to się chyba sam wykręci,a w tym przypadku jest chyba x1,25.
No to chyba na tyle,może jestem za stary lub za leniwy, ale ja chyba kupiłbym nowy niż kombinować z głupotami.
Pozdrawiam
nie chodzi mi o zacisk tylko o otwory w zwrotnicy.
jarzmo zacisku to jasne że bym wymienił ale zwrotnica kosztuje z 200-300 PLN uzywka + robocizna a nowa to i z 1000 !!
po zatym to niejest żaden plastik tylko metal - wiem co to helikoli ale to chyba zdaje mniejszy ezamin niz recoil i mysle że skok gwintu to ma bardziej na celu zeby wiecej zwojów łapało bo przewaznie jest mała długość gwintu.
Poszlem po najmniejszej lini oporu wytoczylem nowy sworzen otwor na 10 i gra (koszt naprawy 15 zl),jak zdaje egzamin podam po 1000km jezeli naprawde dzialaja tam ogromne sily to dorobiony sworzen powinien sie wygiac i nie dac sie zdemontowac ,choc nie wydaje mi sie zeby tak bylo.
Temat uznaje za zakonczony przyjamniej inni beda wiedziec jak walczyc z gwintami gdziekolwiek one sa
pozdrawiam wszystkich niech OCP bedzie z wami
Były Właściciel OI 1.6 AEE 75KM ,1998r teraz Laguna 3 2.0 dci 150KM
hej , wyluzuj. To, że akurat mieliśmy inny pogląd w zadanym temacie, to nie znaczy, że jesteś ten gorszy, chociażby z tego powodu, że ja nie mówiłem że jestem lepszy.
Po to mamy to forum, żeby wymieniać się swoimi doświadczeniami i opiniami. Ja jak znam siebie , to pognałbym na złomiarnię i kupił sprawną część. Głównie z powodu braku czasu, który poświęciłbym na naprawę uszkodzonej. A, że kolega pytał o sposoby naprawy gwintów, to został w tym zakresie myślę , że całkiem wyczerpująco poinformowany.
Pozdrawiam
Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc
Lepiej skontroluj swoje hamulce ja jestem po wymianie klockow tarcz,bebnow,szczek sprezynek,tloczkow takze o hamulce sie nie martwie predzej tobie cos pojdzie niz mi
Najniebezpieczniejszym uszkodzeniem ukladu jest awaria kiedy ucieka plyn hamulcowy a nie zablokowanie lub niehamowanie jednego kola z powodu szczek,przekonalem sie kiedys po awari tloczka,auto nie hamowalo nawet z 10km/h ,jedyna rada na taka awarie to zatkanie przewodu idacego do uszkodzonego tloczka aby aby bylo cisnienie w reszcie ukladu, po takim zabiegu spokojnie przejechalem 200km do domu - taka rada na przyszlosc dla innych wypluc twu twu
Były Właściciel OI 1.6 AEE 75KM ,1998r teraz Laguna 3 2.0 dci 150KM
Komentarz